czwartek, 6 września 2018

kreatywnie

W argumentacji co można prawnie jest poważna luka. Te firmy nie pozyskują danych, one w drodze losowania kolejnych cyfr generują nr telefonu - prawo tego nie zabrania. Tak samo może Pan pójść do budki telefonicznej i na chybił/trafił wbić numer. Nie ma mowy o przetwarzaniu danych osobowych. Najlepiej na telemarketera działa tekst - jak Pan kupisz ode mnie moje stare auto, to ja kupię od Pana ten odkurzacz. Wtedy gościu wie, że trafił na asertywnego typa i nie ma sensu dalej ciągnąć tematu.nie działa na wszystkich, bo wielu telemarketerów prawo ma gdzieś. O dziwo zawsze numer był wybrany losowo, nigdy nie pochodził z bazy, do której zapisania się nie wyraziłem zgody... Jest jedno zdanie, które nie usunie naszego numeru z bazy, ale na 100% spowoduje natychmiastowe rozłączenie rozmowy, a jest nim magiczne "ja też nagrywam tę rozmowę"."w parze"- na komórkę i stacjonarny. Najpierw seria dzwonków i głuchych telefonów przez kilka dni- dzwoniąc zwrotnie- nie ma takiego numeru- słyszę. Kiedy w końcu odezwie się pani- zazwyczaj ta sama co zawsze przedstawia się i nazwę firmy- odmawiam, proszę o usunięcie mnie z danych- i co? I nic. Za chwilę połączenie na stacjonarny i słyszę ten sam głos tej samej pani- tylko ciekawostka- przedstawia się innym nazwiskiem i podaje inną nazwę firmy. Bardzo bezczelna i zarozumiała osoba- raz już nie wytrzymałem i ją po chamsku zmieszałem z błotem od najgorszych- to jeszcze mi sądem groziła. Niestety wciąż dzwonią inni i chyba trzeba numer zmienić, bo prośby o usunięcie danych nie są respektowane.Za najniższą krajową ? Ciężko znaleźć inną pracę gdzie dostanie się tyle prowizji/premii co w telemarketingu. Chyba, że ktoś nie umie namawiać ludzi. Pracowałam kiedyś w telemarketing i sądzę, że osoba, któraGdy tylko telemarketer zaczyna swoją śpiewkę rozłączam się. Nie będę nikogo obrażać , ale ktoś przyjmując taką pracę sam dokonuje wyboru. Jest świadom że rozmowy wprowadzają w błąd i uczestniczy w tym procederze. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że dzisiaj on oszuka mnie a jutro ktoś inny oszuka jego matkę, pojutrze jego babcię itd. Sami siebie oszukujemy za nędzne grosze, najniższą krajową a cwane formy zbierają kokosy. Pora się zastanowić co się robi i dla kogo.a się pytam na początku od ilu to jest lat i najczęściej się nie łapie do wieku bo jest 30+. Kiedyś byłem czymś zainteresowany ale nie miałem odpowiedniego wieku a oni tego tematu nie poruszają. Szkoda czasu obu stronmaja twój numer od kogoś. Teraz są automaty które sprawdzają aktywne numery. Odbierzesz, automat od razu się rozłącza. Wiedza że numer jest aktywny i dzwonią. Teraz telefony mają blokowanie nr, czarne listy. Ale te firmy co jakiś czas zmieniają numery. Ciężko się od nich uwolnić.Nie warto natomiast kłócić się, obrażać czy trollować telemarketera. W pogotowie kanalizacyjne końcu po drugiej stronie telefonu też siedzi człowiek, prawdopodobnie za najniższą krajową i na umowie o dzieło, i tak samo ma dość tych telefonów jak i my." Jaki z tego morał ? Żeby iść do takiej roboty, co się ją będzie robić z przyjemnością. Moim zdaniem przykłady podane w artykule są idiotyczne pracuje jako telemarketer ale jako autoryzowany przedstawiciel sieci komórkowej i z doświadczenia wiem że każdą obiekcje klienta można obejść nienawidzę ludzi przez tą prace aczkolwiek wiele się w niej nauczyłem a pieniądze które zarobiłem w tej branży w tym wieku mógłbym zarobić tylko wyjeżdżając za granicę polecam ten kierunek młodym ambitnym kreatywnym osobom można łączyć ją ze studiami i tak kończąc miesiąc z 4 czy tam 5 z przodu Ja np. zawsze pytam skąd mają mój numer, później informuję że nie wyrażałem zgody na kontakt w tej sprawie i tyle.

luka

ja zawsze, bez względu na rodzaj ofery, dopytuję o przyspieszony kurs chińskiego w efekcie czego telemarketer-ka sama się rozłącza, czas trwania połączenia zależy od inteligencji dzwoniącego ..."Po drugiej stronie siedzi też człowiek" Siedzi i nagabuje za kasę. Jest osobą dorosłą i wie co robi. Z "nagięciem prawa" siedzi i wciska ludziom kit. Ziobro ? Miałeś zrobić z tym porządek i doopa blada.Dzwonili brokerzy, obiecywali nie wiadomo jakie zyski, ja sobie z nimi dyskutowałem a później mówiłem, że tak naprawdę to nie mam pieniędzy ale chętnie się czegoś od nich nauczę przez telefon za darmo. Jak dzwonią i mówią, że mają dla mnie nagrodę to od razu zaczynam dyktować adres aby wysyłali, nie czekali... Jak chcą opchnąć abonament i z reguły jest to kobieta to ją bajeruję, że mam 2ha ziemi, że mam fajny dom i moja mama będzie dla nas obojga gotować obiady... Lubimy wydawać pieniądze. Niestety często na bzdety, które po kilku tygodniach lub miesiącach lądują w kącie. Od małego kształtowany jest konsumpcjonizm. Słyszeliście o książ ce „Emery tura nie jest Ci potrezbna”? jasno wyjaśnia się tam jak kupno pseudopotrzebnych nam rzeczy wpływa destrukcyjnie na nasz majątek ale też jak osiągnąć finansową wolność. Jest sympatycznie i dzięki mnie naciągną mniejszą liczbę klientów, którzy są mniej ogarnięci.W końcu po drugiej stronie telefonu też siedzi człowiek, prawdopodobnie za najniższą krajową i na umowie o dzieło, i tak samo ma dość tych telefonów jak i my." Niech rzuci tą pracę- jest (podobno) tyle ofert i do tego nie za najniższą krajową..W argumentacji co można prawnie jest poważna luka. Te firmy nie pozyskują danych, one w drodze losowania kolejnych cyfr generują nr telefonu - prawo tego nie zabrania. Tak samo może Pan pójść do budki telefonicznej i na chybił/trafił wbić numer. Nie ma mowy o przetwarzaniu danych osobowych. Najlepiej na telemarketera działa tekst - jak Pan kupisz ode mnie moje stare auto, to ja kupię od Pana ten odkurzacz. Wtedy gościu wie, że trafił na asertywnego typa i nie ma sensu dalej ciągnąć tematu.

respektowanie

Często mam telefony z banków, które chcą wcisnąć super kredyt na wspaniałych warunkach. Mój sprawdzony sposób to. "Tak jestem bardzo zainteresowany Państwa ofertą ponieważ straciłem pracę i potrzebuję pieniędzy do spłaty moich zaległych kredytów." Zazwyczaj na tym rozmowa się kończy Ja po grzecznych i bezskutecznych prośbach, by do mnie nie telefonowali stałem się wulgarnym chamem i to poskutkowało. Nie chcę nikogo obrażać, ale jak na pytanie skąd mają mój numer telefonu, to głupio mnie informują, że jest ogólnie dostępny!, to co mam zrobić jak nie bluznąć?. Czekam cierpliwie az wszystko opowiedzą, czasem potakuję i symuluję zainteresowanie. Wreszcie pada pytanie gdzie jestem, bo zapiszą mnie na jakis termin. Spokojnie odpowiadam,że na Antarktydzie a minuta rozmowy to 40 euro. Po jakims miesiacu wszystkie telefony ustały Gdzies wlasnie slyszalem o takim sposobie walki ze spamem. Nadawca spamu - wysyla dziesiatki tysiecy emaili i nic go to nie kosztuje. Oczekuje ze z tych tysiecy ludzi znajdzie sie kilku zainteresowanych. Teraz wyobrazcie sobie ze kazdy z tych dziesiatek tysiecy ludzi odpowiada na takiego spama, wciaga w rozmowe nadawce, ale na koncu jednak rezygnuje. I kto jest teraz na straconej pozycji ? - nadawca ie działa na wszystkich, bo wielu montaż klimatyzacji Warszawa telemarketerów prawo ma gdzieś. O dziwo zawsze numer był wybrany losowo, nigdy nie pochodził z bazy, do której zapisania się nie wyraziłem zgody... Jest jedno zdanie, które nie usunie naszego numeru z bazy, ale na 100% spowoduje natychmiastowe rozłączenie rozmowy, a jest nim magiczne "ja też nagrywam tę rozmowę".spamu....korespondencja zajmie mu mnostwo czasu, a skutecznosc znikoma. Wierze ze po jednej takiej serii emaili juz nie bedzie mu sie chcialo spamowac Do mnie zawsze są telefony "w parze"- na komórkę i stacjonarny. Najpierw seria dzwonków i głuchych telefonów przez kilka dni- dzwoniąc zwrotnie- nie ma takiego numeru- słyszę. Kiedy w końcu odezwie się pani- zazwyczaj ta sama co zawsze przedstawia się i nazwę firmy- odmawiam, proszę o usunięcie mnie z danych- i co? I nic. Za chwilę połączenie na stacjonarny i słyszę ten sam głos tej samej pani- tylko ciekawostka- przedstawia się innym nazwiskiem i podaje inną nazwę firmy. Bardzo bezczelna i zarozumiała osoba- raz już nie wytrzymałem i ją po chamsku zmieszałem z błotem od najgorszych- to jeszcze mi sądem groziła. Niestety wciąż dzwonią inni i chyba trzeba numer zmienić, bo prośby o usunięcie danych nie są respektowane.Nagraj rozmowę, bo trzeba mieć dowody. Czasem lepiej zawiadomić GIODO niż samemu się bujać z takimi telefonami. Albo po prostu blokować kolejne numery z których dzwonią.

segregator

przynajmniej taką mam nadzieję, że wreszcie wtedy będzie można faktycznie chronić swoje dane osobowe. Czy tak będzie to się dopiero okaże.W tej chwili to nie istnieje, z wyjątkiem sytuacji gdy chcesz się czegoś dowiedzieć w jakimś urzedzie, a oni odmawiają odpowiedzi ze względu na ochronę danych osobowych. Poza tym wszyscy robią z naszymi danymi osobowymi co tylko chcą i w przeciwieństwie do tego co pisze autor artykułu nie ma na nich żadnego bata. Gdyby tak autor zanim wysmażył ten artykuł porozmawiał choć z jednym telemarketerem, zamiast cały artykuł łącznie z wnioskami wysmażyć z własnych tego typu rozmów wiedziałby jak nie wie, że tekst który uważa za tak skuteczny dla telemarketera nie znaczy NIC, a to że tych telefonów przejściowo ma akurat mniej może wynikać np. z tego , że firma przerobiła już na dziesiątą stronę bazę danych w której jego nr. się znajdował i przeszła do następnej. Cytat"W moim przypadku telemarketerzy po takich prośbach zazwyczaj mówią "Rozumiem. Dziękuję i do widzenia"."- a co mają ci powiedzieć? Są po prostu grzeczni. Są im podawane numery i oni na te numery muszą zadzwonić, łaski nie robią - taka praca i to na dodatek słabo płatna.Jak się chcecie kogoś czepiać to może jednak szefów tych firm, którzy handlują danymi jak tylko im się podoba i ustawę o ochronie danych mają gdzieś, poslugujac sie tym samym komunikatem, slyszalem w odpowiedzi, ze NIE USUWAJA takich danych, poniewaz NIC z nimi nie robia i w zwiazku z tym, nie musza ich usuwac. Malo tego- nie udzielaja informacji nt zrodla posiadanych danych (ktore jesli sie Panstwo zaczna dopytywac, okaze sie, ze zawieraja zaskakujaca ilosc bledow- przekrecone nazwiska, bledne adresy, czy kompletnie zmyslone pesele, bo to tez maja) Byc moze redaktor ma czas, pieniadze i wolne segregatory na prowadzenie zorganizowanej korespondencji z np. 15 podmiotami i 5 sadami w roznych miejscach polski. Ja takowego nie posiadam i zwyczajnie nie odbieram nieznanych numerow, korzystam z portali typu Kto dzwonil itp. To ze istnieje przepis na podstawie ktorego firmie na Seszelach mozna po 7 latach sprawy nalozyc 1000 zl kary, jest podstawowa wiedza KAZDEGO telemarketera. Nikt waszych danych nie usuwa z baz, bo te przepisy sa dziurawe jak sito, zmienia sie tylko nazwa spolki i zamiast pana Jacka, zadzwoni pani Mariola z boksu obok.

niedziela, 29 października 2017

kamyk

mowiac powaznie: ja sie na budownictwie nie znam - na razie. znam sie na wielu innych rzeczach, ale nie na budownictwie, stad wszelkie merytoryczne uwagi cenie i staram sie kozystac. jestem jednak zdania ze nie zawsze musi byc tak ze drozej znaczy lepiej i ze tylko nowe itp itd... umiejetne i odpowiedzialne podejmowanie przemyslanych i swiadomych decyzji moze dawac dobre efekty, ekonomicznie uzasadnione i oplacalne dla inwestora. Buduje dom dla mozej zony, syna i dla siebie, ostatnia rzecza na jaka bym sie zgodzil bylo by zrobienie czegos na skroty albo nie tak jak nalezy Wystarczy podstawowa wiedza i dobrze stosowany twz. zdrowy rozsądek , znajomość podstaw fizyki, dużo dużo czytać ze zrozumieniem, z dociekliwością detektywa poznawać przepychanie kanalizacji i nie powielać błędów innych, a będzie dobrze. Jak ma być dobrze trzeba zrobić samemu, lub stać i patrzeć z odległości 1 metra na ręce. Na pożyteczne spożytkowanie nadmiaru energi można przed uprawomocnieniem się PnB zrobić: - rusztowanie do murowania, zawsze lepsze niż warszawskie, stare plastykowe skrzynki na butelki- super sztywne i super lekkie, deski na górę, skręcane zwykłymi wkrętami, oczywiście dodatkowo Alu drabinka ze min 5 stopniami z casto z promocji by wleść z ciężkim BK czy wiadrem zaprawy na górę , sam wypróbowałem , do wysokości trzech skrzynek ( głowa na wysokości ok2,8 m czyli np. murujemy działówki) super , cztery trzeba lekko uważać by nie fikło, przy pięciu dobrze dorobić proste lekkie podpórki z desek. Prosto ,tanio, pewnie, łatwo. - jeżeli będziesz murował z BK na zaprawę to zrobić skrzynkę do rozkładania zaprawy. - zrobić wózek dwukółkę do wożenia bloczków, BK, wiader wiader zaprawą czy piachem - jeżeli spodziewasz się wody w wykopach(wywiad u sąsiada, samemu wykopane dołki do pomiaru poziomu wody gruntowej) czas wykonać sprzęt do parodniowego wypompowywania wody. zwykła pompka zanurzona w wykopie momentalnie wciągnie kamyk i się zatnie, sterowanie klasycznym pływakiem jest beznadziejne i trzeba przerabiać. jeśli nie masz wody z sieci można kupić zbiornik paletowy ( ok 200 zł) 1 m3 , woda wiadomo potrzebna do np.zagęszczania piachu, polewania chudziaka, do zaprawy, mycia rąk itp.-wody u nas brak, grunt jest suchy jak pieprz, wszelkie wody gruntowe opadly na skutek dzialania drenazu pobliskiej autostrady (sasiad probowal dowiercic sie studnia glebinowa... odpuscil ) -wode bierzaca natomiast mamy bez problemu, mam tez zbiornik IBC ktory zbiera deszczowke z wiaty nad moim ukochanym pojazdem. a tak BTW ro dzieki za podpowiedzi wozek wprawdzie mam ale nie przyszlo by do glowy aby bloczki nim wozic

gatunek

Przydałoby się poprzekręcać o 90 stopni kolejne strzemiona (zamki) w zbrojeniu ławy. Zobacz u Netbeta na początku dziennika były foty jak ma być, o wygiętych łączeniach z pręta 12 mm z odpowiednim zakładem w rogach budynku też nie zapomnij. Podniosłeś jeden dla próby? nie? spróbuj, przyjdzie Ci podnieść i ustawić ponad tysiac sztuk - Ciężkie jak s...syn. Ani dobre, ani tanie ,ani lekkie ,brak zamków czy otworów do podnoszenia(np.na kciuk do chwycenia) to prawdziwa udręka,ceramika polaryzowana to jest to. DMC przyczepki bez hamulca najazdowego nie może być większe niż te jakie masz wbite w dowodzie przy montażu haka. dla małych aut z małymi silnikami czasem paradoksalnie przyczepa z dmc 750 to mandat na dzień dobry (nawet za pustą ciągniętą przyczepę.)pewnie bedzie kryzys, pewnie bede klal i wyzekal ze bylo trzeba posluchac, ale cholera, nie lubie ceramiki od poczatku bylem nastwaiony na BK, tyle ze myslalem o wersji na P+W, ale coz... chce wybudowac sam, chce wybudowac bez kreski, wiec musze sie na pewne niedogodnosci zgodzic... Nie wiem po ile u Was lecą strzemiona, ale stwierdziłem że szkoda czasu na zabawę i kupiłem gotowe na wieńce 19x19cm po 75gr za sztukę. Do ław miałem ze złomowiska gotowe za 80zł żebrowane.dachowe okna redukujemy do 1 na kazde pomieszczenie (z 4na pomieszczenie w projekcie), dodajac jedno nad schodami. okna tarasowe tym czasem nominalnie w projekcie sa 220cm wysokie w salonie i jadalnie oraz po 200 na poddaszu. No to ,,ześmiałem się ze śmiechu''. Jaki gatunek stali zbrojeniowej kolega zobaczył na fakturze u ,,gościa'' 34GS, 18G2-b , St50B a może jakiś inny RB 300, RB 400, RB 500, RB 400W, RB 500W ( gościu nie pokazał faktury?w ogóle zainteresowałeś się?) A MOŻE taki jak jest w Twoim projekcie? Teraz to już tylko wróżka z kulą może pomóc. CCC cena czyni cuda. Tanie mięso psy jedzą. Oszczędż na kafelkach czy meblach ale nie na elementach konstrukcyjnych domu, nie opłaca się.Gatunek stali najlepiej rozpoznać z metki na wiązce w hurtowni , można także poznać zgrubnie po kolorze iskier przy cięciu czy szlifowaniu , wreszcie po sposobie utwardzenia i kolorze przecinanych końcówek pręta. Jak widać po rodzaju żebrowania także można rozpoznać gatunek stali. Nie traktuję nikogo z góry i jak idiotę , jak odniosłeś takie wrażenie to przepraszam, nie było to moim zamiarem,mam specyficzne poczucie humoru i czasem zbyt bezpośredni sposób wypowiedzi ale ci co mnie znają akceptują to bo ważne jest CO piszę a nie JAK. Jestem jak te zgryżliwe dwa dziadki z loży udrażnianie rur z muppet show - moje ulubiene postacie. w kwestii przyczepki, to bez obaw zdarza mi sie ciagac lawete, auto daje rade bez zajakniecia, zreszta nie ma prawa nie dac rady. te 750 kg moge ciagnac bez problemu. zalezy mi na tej wadze aby nie bujac sie pozniej na przeglady i nie przeplacac na OC.Tak trochę z mojego doświadczenia: dużo okien dachowych, to są ogromne koszty. Wydaje mi się że lepiej powiększyć minimalnie zwykłe, a te dachowe ograniczyć. Ponadto (nie wiem jak jest w planie) ale drzwi tarasowe, balkonowe powyżej 230cm (chyba to jest 230) z porządnych firm robią tylko białe.

budulec

W zamian za to uporzadkowalismy dzis dzialke troche. Wycielismy drzewka owocowe ktore tam rosly, wytargalismy tez z tesciem z bagna naszego trolla (znaczy ze stara betoniarke wyciagnelismy z grzaskiej kupy kompostu ). Troll wybudowal juz 2 domu, pierwszy prawie 30 lat temu - dom tesciow, drugi przed kilkoma laty, teraz wybuduje trzeci. Obejrzalem na szybko w jakim jest stanie i nie mam zadnych zastrzezen. Troche ja tylko przesmarowac i sprawdzic instalacje elektryczna, czy aby jest bezpieczna i bedzie dzialac jeszcze dlugo dlugo. Betoniarka nie jest wielka (jakies 80 litrow wg tescia), ale koszmarnie ciezka i solidna, zreszta wieksza nie jest mi potrzebna.Nasza betoniara dalej zwana trollem to samorobka, wykonana jakies 30 lat temu przez tescia tescia, czyli dziadka zony mojej osobistej. Wyjatkowo ciezka konstrukcja. Wywlekalismy ja we 3 chlopa i po pokonaniu 30 metrow po trawie bylismy umordowani jakbysmy maraton przebiegli... 2 krotnie No chyba że Ci w sklepie hds albo coś załaduje, a ty będziesz ręcznie tylko rozładowywał. U nas transport (10 km) przy większym zamówieniu jest za darmo, przy mniejszym jakieś 30 zł. Przy zakupie cegły na cały dom to jakieś 50 km. za darmo mi przywieźli. A tablice już możesz wieszać, czyszczenie ciśnieniowe kanalizacji lepiej wcześniej niż za późno Ale rozpocząć to możesz dopiero chyba tydzień po zgłoszeniu rozpoczęcia w PINB Wracajac do budulca... asekurujac sie troche obdzwonilem w czwartek wszelkie markety budowlane w Poznaniu, kazdy bez wyjatku ma w ofercie szary BK (w 3 na 4 od tego samego producenta), roznice w cenie sa na poziomie 1 grosza (no... Castorama jest drozsza o 5 groszy ) i we wszytskich pracownicy zgdonie jak jeden maz twierdza ze nie pamietaja sytuacji aby nie mieli nic na stanie z interesujacych mnie bloczkow. W kazdym z obdzwonionych miejsc pytalem tez o cene transportu... i tu jestem ciut zniesmaczony... pomimo ze prawie kazdy market wozi inna ilosc palet, to po przeliczeniu ceny na jeden bloczek ceny u wszystkich sa IDENTYCZNE, co do 4 miejsca po przecinku Zdecydowalismy ze bedziemy budowac z szarego betonu komorkowego w klasie 600, bez P+W. Sciana bedzie i tak 2-warstwowa, wiec sugerujac sie zdaniem bardziej doswiadczonych (i tu uklon dla tescia oraz MSU) wezmiemy to co mozemy miec taniej. W odleglosci 1,7 km od dzialki mamy Leroy Merlin, maja tam szary BK z Prefabetu ponizej 6 zlotych za bloczek. Na dzialce nie mam miejsca aby zlorzyc caly material na sciany wiece bede bral po trochu, stad odleglosc bedzie istotna, i dlatego bedziemy zaopatrzywac sie u nich. Tablice informacyjna tez mamy od nich (z ich logo) (kiedy powinna zawisnac?) Jeszcze troche pozadkowania i bedzie miejsce na dom, potem juz tylko czekac na pogode i do pracy.